Podrywanie dziewczyn ułatwi Ci odpowiedni mindset

Podrywanie dziewczyn stanie się dla Ciebie o wiele łatwiejsze jeśli właściwie poukładasz sobie w głowie. Czy wiesz, że dla niektórych uwodzenie kobiet nie jest nawet możliwe? Takie osobniki posiadają wiele syfu w swojej głowie. I nie mam nawet na myśli wymówek.

Chodzi o coś głębszego. O ile wymówka może być wyprodukowana na skutek stresu, że tak to ujmę – na potrzebę chwili – to większym zagrożeniem jest Twój mindset. Mindset to inaczej Twoje wierzenia – Twój światopogląd. I między prawdą, a Bogiem to właśnie zestaw poglądów odróżnia najbardziej tych, którym wychodzi z kobietami, od samotników.

Jeśli wciąż masz do siebie pretensje, że nie zagadujesz, albo palisz dużo akcji to często nie wiesz nawet, że przeszkadzają Ci w tym Twoje założenia. Musisz się pozbyć czegoś w głowie i zamienić to na coś co sprawdza się lepiej.

Istnieją mężczyźni, którzy mają tak nawkładane do głowy jakiś dziwnych wierzeń, że wystarczy ich chwilę posłuchać i można w ślepo wróżyć, że w ich życiu nie ma kobiet. Temat poglądów jest obszerny, ale w dzisiejszym wpisie chcę poczęstować Cię jednym wierzeniem, które powinieneś wprowadzić do swojego minsetu od zaraz. Dzięki temu podrywanie dziewczyn będzie przychodziło Ci łatwiej. A może nawet to wystarczy, żeby odblokować Cię do zagadywania dziewczyn.

Zdradzę Ci jeden z moich ulubionych poglądów, który powoduje u mnie coś takiego, że jak widzę kobietę, która mi się podoba to nie robię sobie przeszkód i wymówek, żeby ją poznać.

Ten pogląd to: “Kobiety są wyposzczone”.

Na wstępie powiem, że chodzi mi o wszystkie kobiety. Dodam, że poglądu tego nie zapożyczyłem sobie, aby mylnie w coś wierzyć tylko po to, żeby podsycać w sobie chęć uwodzenia. Wierzenie to wykrystalizowało mi się przez lata uwodzenia kobiet. Zacząłem łączyć kropki i zrozumiałem jaka jest prawdziwa natura kobiet. Gdy uświadomiłem sobie, że ich stanem wyjściowym jest wyposzczenie odblokowało mnie to do prób dawania im przyjemności. Nie było już wymówek: “Nie wiem, czy ona chce”. Jest wyposzczona, więc oczywiście, że chce, I koniec.

Jak doszło do tego, że uwierzyłem w to, iż mój pogląd jest prawdziwy? Po prostu zdałem sobie sprawę z natury ludzkiej, Naszą rolą jako ludzi jest przede wszystkim przetrwanie. Natura dała nam seksualność, aby prokreacja nie była dla nas wyborem płynącym z intelektualnych rozważań. Bo byśmy nie przetrwali. Posiadamy wszczepione seksualne instynkty, aby jakaś siła wyższa nie pozwoliła nam myśleć o niczym tak bardzo jak o prokreacji.

Niezależnie od tego co masz powkładane do głowy to wszystkich nas łączy jedno (zdrowych ludzi). Chcemy uprawiać seks. Wyposażeni w seksualną naturę jesteśmy jej niewolnikami. Nie mam na myśli tego, że cipka kobiety zawsze wybierając za nią. Mam na myśli to, że nawet jak masz jednego partnera seksualnego i chcesz być mu wierny to musisz użyć siły umysłu. Wierność nie wynika z utraty popędu seksualnego względem innych osobników. Wierność wynika czasami z olbrzymiego wysiłku umysłu (silnej woli), aby w niej pozostać.

Jeśli uważasz, że pieprzę głupoty to coś Ci powiem. Weź swoją kobietę oddaj jej ulubionej koleżance i zafunduj im bilet na Maltę. Niech pójdą na imprezę i wylądują na chacie u egzotycznych i przystojnych facetów. Następnie zobacz co się stanie. Są dwie możliwości. Twoja kobieta, albo Cię zdradzi, albo nie zrobi tego opierając się sile swojej seksualności.

Nie mam ochoty teraz polemizować na temat powyżej teorii, gdyż miałem w życiu trzycyfrową liczbę kobiet i znam naturę tych pięknych istot bardziej niż swoją własną. Podrywanie dziewczyn to coś czego naturę znam równie dobrze. Tak po prostu jest. Siła seksualności jest tak duża, że jeśli intelekt osłabnie kobieta podda się chwili. Wiesz dlaczego? Dlatego, że monogamia nie pochodzi z naszej natury. Gdyby tak było to w momencie wejścia w związek zniknąłby nam popęd seksualny do innych przedstawicieli płci przeciwnej. Faceci nie chcieliby zapładniać innych jędrnych młodych kobiet, a kobiet nie pociągaliby już inni męscy faceci.

A w praktyce jest tak, że zawsze jest ktoś w otoczeniu zajętej kobiety kto ją pociąga. Tylko ona ma nad tym zazwyczaj władzę i wie na co nie może sobie pozwolić. Kobiety ulegają (zdradzają) zazwyczaj wtedy, kiedy sprawy posuną się za daleko i nie mają już siły, żeby się wycofać.

Dlaczego więc mój pogląd jest prawdziwy? Dlatego, że niezależnie od tego, czy kobieta kogoś ma czy nie, to nigdy nie wyłącza się jej seksualność. Co najwyżej ona może być bardziej lub mniej skupiona na obiekcie swoich uczuć. Tak to prawda, zakochaną kobietę uwieść jest bardzo trudno, ale jej seksualność wciąż jest żywa. I jeśli taka dziewczyna jest koleżanką z Twojej pracy to w chwili słabości nawet ona może pójść o krok za daleko, Dlaczego? Bo jest wyposzczona. Jej seksualność nigdy nie ma dosyć męskiej uwagi.

Podrywanie dziewczyn a biologia

Za każdym razem kiedy pewnym krokiem wchodziłem do pomieszczenia w którym znajdowały się zajęte kobiety reakcja była ta sama. Gdy wyglądałem dobrze, pachniałem ładnie, a z moich oczu biła iskra to damska część widowni natychmiast na to reagowała.

Dlaczego tak się działo? Bo one nad tym nie mają zbyt dużej kontroli. Są zaprogramowane przez naturę w taki sposób, żeby ich seksualność budziła się przy silnym i zdrowym samcu. Nie znaczy to, że one się zaraz na tego samca wszystkie rzucą. Mają przecież w głowie milion blokad, wymówek i także są kontrolowane przez społeczne dogmaty. Ale ich instynkt Ciebie zauważy i czasem dzieje się to nawet poza ich świadomością.

Znasz pewnie takie sytuacje, kiedy kobieta za nic w świecie nie może z Tobą flirtować. Nie wolno jej, ani Tobie. Ale masz wrażenie, że ona się dziwnie zachwouje. Jej ciało jakby reaguje na Ciebie, a ona sama jest jakaś niepewna. Stara się trzymać fason, ale odbierasz od niej te subtelne sygnały. I co z tego, że mąż wczoraj wieczorem ją dobrze wygrzmocił.

Ona zawsze będzie wyposzczona bo tak jest skonstruowana, Mówiąc wyposzczona nie mam na myśli wyposzczenia wynikłego z długiej przerwy w pożyciu seksualnym. Chodzi mi o coś w niej co stanowi jej nature i ona zawsze jest łasa na to, żeby dostać od Ciebie trochę męskiego pokarmu.

Flirt wiele wyjaśnia

Podrywanie dziewczyn sprawia facetom przyjemność, bo uwodzone kobiety reagują odpowiednio. Mężczyźni odbierają te sygnały ich uległości i napawają się tym. Dlatego my lubimy uwodzić kobiety. A one lubią być uwodzone. Zobacz co się dzieje, kiedy zaczynasz flirtować z zajętą kobietą. Dosiądź się do pięknej sztuki w pociągu. Dowiedz się od niej, że ma faceta a potem zobacz co się z nią dzieje jak umiejętnie trafisz w nią aluzją seksualną.

Jeśli dobrze ją wyczujesz i zrobisz to subtelnie to ona zapłonie, Nie znaczy to, że będzie Twoja, bo to dalej trzeba umieć wykończyć. Chodzi o sam fakt, że jej seksualność wciąż żyje i chce więcej. Jej natura się odzywa. To właśnie dlatego ja nigdy nie zastanawiam się czy ja się do czegoś przydam kobiecie.

“Przecież jak ona jest taka ładna to nie potrzebuje moich zalotów. Ona na bank kogoś ma i jest zaspokojona. Jak miałbym taką kobietę to tak dawałbym jej Jazzu, że nigdy nie byłaby w potrzebie. Jej facet na pewno też nie daje jej odpocząć. Nic tu po mnie.”

Spotykałem się z dziewczynami, które były przez swoich facetów posuwane na okrągło. Ale kurna przychodziły do mnie i dalej reagowały seksualnie. Ich natura się budziła, kiedy działy się odpowiednie rzeczy.

Więc teraz jak będziesz widział dziewczynę, która Ci się podoba to pierwsze o czym pomyślisz to: “Ona jest wyposzczona”. Uśmiechnij się i z pewnością siebie, przesycony pożądaniem idź i pokaż jej co ona w Tobie spowodowała. Nie kryj swojej seksualności i pozwól sobie być podnieconym.

Nie sugeruję tym wpisem, że trzeba podrywać zajęte dziewczyny i że każda Ci ulegnie. Chodzi tu tylko o to, żebyś Ty był świadomy tego iż zawsze masz coś czego ona potrzebuje.

Nawet jak nie doprowadzicie do tego, że ona to dostanie to możesz być dumny, że Ty to masz. Możesz podejść do głodnej kobiety i zaproponować dobry obiad. Ona może go nie przyjąć, ale wie, że pewnie był to smaczny obiad. I w innych okolicznościach mogłaby zajadać się nim łapczywie. Dlatego nic Cię to nie kosztuje. Jeśli sam będziesz wyrokował, która może chcieć , a która nie to tracisz tak wiele, że nie zdajesz sobie sprawy z tego ile.
I co ważne. Wyposzczenie to nie tylko odnosi się do seksu. Jeśli jesteś dobrym rozmówcą, albo umiesz dać kobiecie uwagę to także działa w ten sam sposób. Kobiety zawsze tego potrzebują. Ogólnie jesteś im potrzebny.

To tylko jeden pogląd w który wierzę, a który dał mi wiele przyjemności. Kiedy w moim życiu zdecydowałem, że chcę dzielić się wiedzą o uwodzeniu kobiet to pierwsze o czym napisałem to były te poglądy ustawiające odpowiedni mindset do uwodzenia.

Jeśli chcesz poukładać sobie odpowiednio w głowie, aby podrywanie dziewczyn było dla Ciebie przyjemne i przychodziło Ci łatwiej to polecam Ci Fundament Sukcesu z Kobietami(KLIK).

Opisałem w nim osiem obezwładniających poglądów przez które faceci, albo nie zaczepiają kobiet, albo ich uwodzenie idzie im cały czas pod górkę. Zastąpiłem te poglądy nowymi wierzeniami, które realnie dodają pewności siebie i sprawiają, że chce Ci się dawać przyjemność kobietom.

Czy kiedykolwiek miałeś takie myśli?

“ Bez pieniędzy nie dam rady uwodzić pięknych dziewczyn”

“Piękne kobiety są zbyt zajęte, aby tracić na mnie czas”

“Mój seks nie jest im potrzebny”

“One nie lubią być zaczepiane”

“One są zbyt pewne siebie”

“Ogólnie kobiety na mnie nie reagują”

“Nie mam nic szczególnego, żeby podobać się kobietom”

“Nie mam z czego być w życiu dumnym, żeby mnie widziały jako atrakcyjnego”

Jeśli powyższe stwierdzenia brzmią Ci znajomo to znaczy, że marnujesz bardzo dużo swojego potencjału. Jeśli ustawisz sobie mindset odpowiednio to możesz być nie do zatrzymania. I uwierz mi. Wiem co mówię. W Fundamentach Sukcesu Z Kobietami(KLIK) likwidujemy powyższe programy zastępując je nowymi, które popychają Cię do działania.

Jeśli uważasz, że moja teoria prosi się o komentarz nie krępuj się. Twój komentarz nie będzie widoczny na FB. Dobrze będzie jeśli Twój nowy pogląd będzie w Tobie mocny. Więc jeśli masz wątpliwości wyjaśnię więcej w komentarzu. Podrywanie dziewczyn jest mega przyjemne jak nie ma się przeszkód w głowie.

Pozdrawiam

Rafał