Po udanym podrywie ona mówi „NIE!!!” ABC gry domowej

Niektórzy faceci marzą o tym, aby mieć na „chacie” super laskę, bo wydaje im się, że wtedy pójdzie już z górki. Po części to prawda. Ale tylko po części…

Kobiet które miałem „na chacie” były pewnie setki, ale do dziś nie mogę się pogodzić z finałem wielu „randek” u mnie w mieszkaniu. Marzysz o kobiecie jeszcze bardziej, gdy zaczynasz z nią obcować, czuć jej zapach. Jej osoba jakby napada na Ciebie i nie pozwala się na niczym skupić, dopóki jej nie zaznasz. Tak to jest, gdy laska jest gorąca i ciągle kręci Ci się pod nosem.

Gdy po udanej randce, lądujesz z dziewczyną w mieszkaniu to często zaczyna się druga rozgrywka. Oczywiście szczerość, eskalacja intencji, spójność, podążanie za ciosem mają znaczenie dla udanego finału i czasami faktycznie idzie łatwo. Ale po pierwsze – udany finał nie jest taki oczywisty, po drugie rzadko kiedy łatwo przychodzi seks z tymi najpiękniejszymi laskami.

Dlaczego? Stwierdzenie: „…bo potwierdza to moja i innych praktyka” byłoby zbyt banalne. Super laski są niestety trudniejsze. Zbyt wielu kolesi marzy o tym, żeby wejść w ich cipkę i one z kilometra wyczuwają Twoje zamiary. Mają w mózgu , aż 7 obszarów wyczuwania Twoich niespójności podczas, gdy Ty tyko dwa. Do tego dochodzi doświadczenie i zbyt duży wybór atrakcyjnych kochanków, którego nie mają średnie laski.

Jeśli laska jest na prawdę hot to jest wrażliwa na błędy facetów. Szybko ich skreśla jeśli zachowają się tak jak większość kolesi w pewnych sytuacjach. A spróbuj na siłę być inny, też przegrasz przez pajacowanie. Miałem w swoim mieszkaniu kilka rakiet najlepszej ligi. W tamtym czasie, gdy u mnie były trochę niecodzienne dla mnie było to, że one wyglądają, aż tak idealnie. Miałem wtedy kilkanaście na prawdę ładnych dziewczyn na koncie, ale nie aż tak idealnych z wyglądu jak tamte. Były przekotami. Jak wyobraziłem sobie, że mogę uprawiać z nimi seks to gorąco mi się robiło. A przecież było to możliwe. W końcu udało mi się doprowadzić je aż do mieszkania…

Myślisz, że się udało? Gówno! One czuły to, że nie jestem przygotowany…, że dla mnie to, aż tyle znaczyło…Jedna jak wyszła ode mnie to, aż padłem na podłogę i mnie brzuch rozbolał. Już się z nią całowałem. Była najlepsza jaką w życiu sprowadziłem do mieszkania i nawet ją już całowałem. Pachniała najlepiej jak się da, smakowała tak samo. Stworzona do uciech…wyszła ode mnie z mieszkania, a ja byłem bezradny…nie wiedziałem co zrobić, aby wyszedł mi z nią seks. To na prawdę bolało..

Do teraz mi źle jak o tym myślę. Takich sytuacji było niestety więcej i twardo mogę powiedzieć, że o grze domowej też trzeba coś wiedzieć! Czasem stosunkowo niewielka zmiana myślenia, działania, inna strategia mogą przynieść z goła inne rezultaty i te same dziewczyny nagle chcą spełniać Twoje zachcianki, a często nawet robią wiele więcej, niż się spodziewasz…

Zobacz fragment kursu „Jak sprawić, by nie umiała odmówić”, który naucza jak być skutecznym w dochodzeniu do sedna. W materiałach tych są zarówno podstawy jak i bardziej zaawansowane kwestie. Prowadzę Cię za rękę jak rozegrać kobietę w domu, żeby być szczęśliwym facetem po tym spotkaniu. Nowością jest to, że do tego kursu dorzucam ponad 5 h nagrania z warsztatów „Kompendium Przygody”, które są o tym jak do tego mieszkania dziewczynę sprowadzić. Idealny komplet!:)

Jeśli uznałeś wpis za pomocny, zobacz również:

  • Jak uwodzić
  • Sposoby na podryw

Nabywanie wiedzy to pierwszy krok do zmiany. Świadomość jest ważnym czynnikiem rozwoju.
Pamiętaj także o działaniu.

Rafał